Katarzyna Paliwoda, dyrektor XXIX Liceum Ogólnokształcącego im. Janka Bytnara „Rudego” w Łodzi: Wystawa będzie wisieć u nas na stałe, bo dobrze koreluje z naszymi ideałami
Patronem naszej szkoły jest Janek Bytnar, młody człowiek, który zginął w czasie okupacji. Kultywujemy ideę powstańczą, uczymy, że warto bić się o swoje. To jest wpisane w naszą misję i w historię szkoły. Młodzież to rozumie. Pierwsze klasy zawsze mają na ten temat pogawędkę, przyjeżdża do nich były dyrektor, który współpracował z Szarymi Szeregami, organizujemy też konkurs „Arsenał Pamięci”. To, co działo się w czasach naszego patrona, dzieje się w tej chwili w innym kraju, Ukraina broni się przed agresją. Nasza młodzież jest wrażliwa na tę kwestię, dlatego zdecydowałam, że wystawa „Maraton solidarności. Polski sport dla Ukrainy” będzie wisieć u nas już na stałe. Dobrze koreluje z naszymi ideałami. Po wakacjach mamy urodziny szkoły, będą przychodzić absolwenci, zaproszeni goście. Wystawa bardzo ładnie się prezentuje i warto, żeby zobaczyło ją jak najwięcej osób.
Zdjęcia zajmują cały korytarz, który biegnie w stronę hali sportowej. Jest tam zawsze mnóstwo uczniów, a teraz mają co oglądać. Nie mamy co prawda klas sportowych, ale trochę naszej młodzieży gra w łódzkich klubach sportowych: Widzewie, ŁKS-ie. Nasz WF stoi na wysokim poziomie, bierzemy udział w turniejach organizowanych na terenie miasta i zazwyczaj jesteśmy w czołówce. Nasi uczniowie są zainteresowani sportem, to bliski im temat, dlatego wystawa bardzo im się spodobała.
Do tej pory mieliśmy wśród pracowników kilka osób z Ukrainy. Po wakacjach mają się pojawić uczniowie z tego kraju. Przez cały rok na naszych portalach społecznościowych widniały informacje o tym, że szkoła jest otwarta na uchodźców, a jej oferta zamieszczona na stronie internetowej została przetłumaczona na język ukraiński. Jednak bez względu na to, czy pojawią się tu osoby z Ukrainy, wystawa otworzyła naszym uczniom oczy na pewne sprawy. Pomogła zrozumieć sytuację panującą obecnie u naszych sąsiadów. W szkołach, w których nie ma uchodźców, dzieci zwykle nie wiedzą, co się dzieje na Ukrainie. Dlatego otwarciu wystawy towarzyszyły dyskusje na lekcjach wychowawczych na ten temat. Idea wystawy jest taka, żeby budować postawy solidarnościowe wśród młodzieży. W pierwszych dniach i tygodniach po wybuchu wojny działania pomocowe były widoczne w całym kraju, my też od początku zaangażowaliśmy się w pomoc i cały czas działamy. Zbieramy dary, współpracujemy z różnymi instytucjami i fundacjami zajmującymi się pomocą Ukrainie, wchodzimy w projekty, które pomagają otwierać się na obcokrajowców, nie tylko tych zza wschodniej granicy.