Aktualności

Jolanta Myśliwiec, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Marii Konopnickiej w Jaśle: Mamy z tyłu głowy, że konflikt trwa i że nadal trzeba pomagać

Wystawa „Maraton solidarności. Polski sport dla Ukrainy” jest rewelacyjna! Nie tylko została pięknie wykonana, ale niesie też ze sobą ważne przesłanie. Staramy się budzić w uczniach wrażliwość i zrozumienie dla sytuacji panującej na Ukrainie. Jesteśmy szkołą, która chętnie przyjmuje uchodźców, świetnie się oni u nas odnajdują. Wystawa przedstawia konkretne osoby, nie epatuje wyłącznie sloganami, dlatego jest poruszająca. Dzieci na godzinie wychowawczej dyskutowały o tym, co zobaczyły i przeczytały. Utkwiło to w nich głęboko, skoro chciały o tym rozmawiać.

Widziałam też żywe zainteresowanie wśród ukraińskich dzieci. Mamy ich czternaścioro w szkole, od pierwszej do ósmej klasy. Stały pod planszami ze zdjęciami, oglądały je, czytały opisy, komentowały. Większość z nich przyjechała do nas z mamami już w pierwszych dniach po wybuchu wojny. Dzieci nie znały języka, trafiły nagle do obcego kraju, były przerażone sytuacją. Nowe środowisko, ludzie, którzy coś do nich mówią, a one nic nie rozumieją. Również mamy były przestraszone i ten stres udzielał się dzieciom. Z czasem było im dużo łatwiej. Integracja przebiegała rewelacyjnie, nowi uczniowie szybko się u nas zaaklimatyzowali. Dla każdego przygotowaliśmy wyprawkę szkolną, w pomoc zaangażowali się nauczyciele i rodzice. W ubiegłym roku dołączały też do nas dzieci, które dłużej były w Polsce. Zrezygnowały z nauki zdalnej, bo rodzice doszli w końcu do wniosku, że dzieci powinny przebywać wśród rówieśników.

Gdy wybuchła wojna na Ukrainie, mogliśmy obserwować wielki narodowy zryw. Organizowano zbiórki, urząd miasta wyszedł z wieloma inicjatywami. Stopniowo wróciliśmy do swojego życia i to jest normalne, ale cały czas pamiętamy. Mamy z tyłu głowy, że konflikt trwa i że nadal trzeba pomagać. Wystawa była potrzebna, by przypominać dzieciom, że po pierwszym zrywie dalej się integrujemy.