Robert Korzeniowski o „Maratonie solidarności”: dziękuję Instytutowi Łukasiewicza za wrażliwość
– To wstrząsające obrazy, które zapadają w pamięć – powiedział Robert Korzeniowski podczas otwarcia wystawy „Maraton solidarności” na Stadionie Narodowym w Warszawie. Prezentacja opowieści Instytutu Łukasiewicza o wsparciu ukraińskich sportowców przez Polskę towarzyszyła chodziarskiej imprezie Korzeniowski Warsaw Race Walking Cup.
Rywalizację sportowców poprzedził symboliczny „Marsz dla Ukrainy” z udziałem amatorów. Uczestnicy mogli obejrzeć m.in. zdjęcia autorstwa Mykoły Synelnikowa, który przyjechał do Polski, aby zaprezentować swoje prace. To cykl portretów ukraińskich zawodników trenujących na zrujnowanych przez Rosję obiektach. Robert Korzeniowski podziękował fotografowi za wstrząsające świadectwo: – Pokazałeś to, co nigdy nie powinno było się wydarzyć, ale skoro wydarzyło się, musi zostać udokumentowane. Przede wszystkim ku przestrodze.
Synelnykow, którego materiały ukazujące sportowców i dramat wojny prezentował w mediach społecznościowych prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, nie ukrywał wzruszenia. Odpowiadając Korzeniowskiemu podkreślił, że jest wzruszony ciepłym przyjęciem oraz wyjaśnił kulisy pracy nad fotoreportażem: – Jako profesjonalny fotograf sportowy pozostawiłem emocje w domu. Gdybym ich nie pozostawił, nie mógłbym robić takich zdjęć. Widząc zniszczenia wojenne odczuwamy wielki żal i ból. Chce się płakać, gdy patrzy się na ruiny.
Ukraiński fotograf przyjechał do Polski na zaproszenie Fundacji Instytut Łukasiewicza. Czterokrotny mistrz olimpijski wyraził wdzięczność władzom fundacji za przygotowanie plansz ze zdjęciami na potrzeby Korzeniowski Warsaw Race Walking Cup: – Dziękuję prezesowi Maciejowi Zdziarskiemu, gratuluję wrażliwości społecznej. Wiem, że wystawa podróżuje po całej Polsce.
„Maraton solidarności. Polski sport dla Ukrainy” to projekt realizowany przez Instytut Łukasiewicza dzięki wsparciu Ministerstwa Sportu i Turystyki. Wystawa po raz pierwszy została zaprezentowana w Belwederze z udziałem prezydenta RP Andrzeja Dudy, który objął inicjatywę patronatem honorowym. Od marca br. eksponowana jest w kolejnych miejscowościach. – Swoimi zdjęciami chcę pokazać nie tylko ból, ale także chęć zwycięstwa – powiedział Synelnykow, komentując wymowę przedsięwzięcia. – Idźmy dalej razem. Myślmy, co możemy zrobić razem z naszymi ukraińskimi przyjaciółmi. Jednoczmy się w sporcie – podsumował Robert Korzeniowski.
W marsz solidarności z Ukrainą włączyli się także inni wybitni sportowcy – Dawid Tomala, mistrz olimpijski z Tokio 2020, oraz Katarzyna Zdziebło, multimedalistka świata i Europy na dystansie 20 i 35 km, a także ubiegłoroczna mistrzyni Ukrainy w chodzie sportowym na dystansie 20 km Irina Koval, obecnie trenerka w klubie czterokrotnego mistrza olimpijskiego RK Athletic. Środowisko weteranów polskiego olimpizmu reprezentował m.in. bokser Paweł Skrzecz, wicemistrz igrzysk z 1980 roku.
Chód dla Ukrainy to kolejna tego typu inicjatywa wybitnego chodziarza. Poprzedni marsz poparcia odbył się w kwietniu 2022 r. i towarzyszył lekkoatletycznemu mityngowi Korzeniowski Cup Warszawa Praga. Fundacja mistrza podejmuje także działania, których celem jest sportowa integracja polskich i ukraińskich dzieci. Młodzi sportowcy wspólnie biorą udział w treningach i zawodach, a także obozach lekkoatletycznych.